sobota, 8 grudnia 2012

Jesień i początek zimy 2012



Październik, listopad, a nawet grudzień pogodą tego roku zachęcały do wyjścia na spacer i nie tylko. Trudno było nie skorzystać ze sprzyjającej aury na zewnątrz, dzięki sprzyjającym warunkom, mogliśmy poznać jeszcze ciekawsze miejsca w naszym mieście.

Do Lublina zawitała wystawa obrazów haftowanych.
W WOK mogliśmy podziwiać szereg obrazów o różnej tematyce m.in. akty kobiece, Marilyn Monroe, Jezus Chrystus, Jana Paweł II, martwa natura, zwierzęta.
Wszystkie prace  prezentowały się pięknie,  czasami aż trudno było uwierzyć, że do ich stworzenia posłużyły tylko nici . Największe wrażenie zrobił na nas obraz utkany przez 28 artystek, każda z kobiet stworzyła jeden kwadrat obrazu, który pozłoceniu w całość przedstawiał „Hafciarki”.  
                          
Stare Miasto odkryte na nowo.
Pomimo śniegu i mrozów, 3-krotnie wybraliśmy się na stare miasto. Pierwszą wizytę mieliśmy w bazylice oo Dominikanów, której sekrety i historię zdradzał pan Marek, Lubelski przewodnik. Zabrał nas do skarbca, którego drogocenne zbiory, zapierały dech w piersi.
Z kolejną wizytą na ul. Rynek byliśmy w  nowo otwartym muzeum „Piwnica pod Fortuną”, która usytuowana jest w zabytkowej kamienicy Lubomelskich (Rynek 8). Obejmuje ona dziesięć sal - w dziewięciu z nich znajduje się nowocześnie zaaranżowana wystawa składająca się z multimedialnych prezentacji, wizualizacji i eksponatów przybliżających historię Lublina. Dziesiąta sala to dawna winiarnia, której ściany pokryte są renesansową polichromią - wyjątkowymi w skali Polski malowidłami o tematyce świeckiej. Dziesięć obrazów rozmieszczonych na ścianach, okapie kominka i sklepieniu zawiera liczne odwołania do kultury antycznej (mitologii, literatury) oraz renesansowej obyczajowości.


Z trzecią wizytą na Starym Mieście, byliśmy w muzeum Józefa Czechowicza, aktywnego uczestnika życia literackiego Lublina, autora wielu utworów lirycznych poświęconych miastu.
W ramach poznawania sławnych Lublinian, wybraliśmy się również do Dworku Wincentego Pola, Muzeum mieści  się w klasycystycznym dworku wzniesionym w końcu XVIII wieku na terenie niewielkiego folwarku pod Lublinem (obecnie Kalinowszczyzna)

Coś dla duszy
Mikołajkowy wieczór spędziliśmy w teatrze Juliusza Osterwy, bawiąc się przy sztuce pt: „Komedia teatralna” autorstwa Bengt Ahlfors , która ukazuje nam to co w teatrze najbardziej ciekawe dla widza, czyli kulisy oraz próby do przedstawienia.


Z niecierpliwością czekamy na wiosnę i jej odsłonę Lublina….

Magdalena Gąsior